wtorek, 10 maja 2016

New Zoe

Oj długo, długo mnie nie było. Przez trzy ( albo cztery) miesiące nie ruszałam plastików z półki. Oj zaniedbałam je i to tylko przez moje lenistwo. No i trochę przez to że złamałam nogę, ale nawet gdybym ją miała zdrową to i tak by ich nie ruszyła. Ostatnio ściągnąłam Miyo wigasa i założyłam Zoe. Jaka ona teraz jest cudna, ale Miyuś na tym ubolewa bo biedna łysa na półce leży.











2 komentarze:

  1. Ten ból, kiedy dóbr z Twoich zasobów nie starczy dla wszystkich Twoich plastików :d
    To ciężki temat XD
    Dobrze, że chociaż trochę odkurzyłaś bloga 7-7

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda przesłodko *^* Deficyt wigowy, ach, dlatego właśnie staram się ich swoim paskudom nie ściągać bo sie okazuje że fajnie wyglądają w innych i dupa trochę bo nagle chce się wszystko zmieniać. xD A pieniążków brak ;-;
    Pozdrawiam ~

    OdpowiedzUsuń

Komentuj, to nie boli a sprawia ogromną radość. Ale pamiętaj zawsze bądź szczery.