sobota, 14 maja 2016

colorful rainbow

Wczoraj wieczorkiem wpadłam na pomysł na zdjęcia z Lunią, od razu wzięłam się do roboty i zaczęłam robić (nie mam pojęcia jak to się nazywa) takie trójkąciki na nitce. Zajęło mi to 1.5 h, zrobiłam przez ten czas 120 cm sznnurka. Chciałam odrazu iść na dwór coś zrobić ale gdy skończyłam było już przed 22 więc mósiałam iść kolejnego dnia. Przebrałam tylko Lunie i poszłam spać. Kolejnego dnia jak na mnie mósiałam bardzo wcześnie wstać bo miejsce gdzie chciałam iść to schodki od zjeżdżalni i potem było by na nich pełno dzieci. Podobne zdjęcia spróbuje kiedyś zrobić z Zoe, bo Luniak jednak nie ma obitsu i za fajnie się jej nie ustawia. A nie kupię go z dwóch powodów: po pierwsze nie ma kasy, a po drugie aktualnie wole wydawać na konie. Efekty zdjęć myslę że wyszły nawet dobrze ale sami oceńcie.

















wtorek, 10 maja 2016

New Zoe

Oj długo, długo mnie nie było. Przez trzy ( albo cztery) miesiące nie ruszałam plastików z półki. Oj zaniedbałam je i to tylko przez moje lenistwo. No i trochę przez to że złamałam nogę, ale nawet gdybym ją miała zdrową to i tak by ich nie ruszyła. Ostatnio ściągnąłam Miyo wigasa i założyłam Zoe. Jaka ona teraz jest cudna, ale Miyuś na tym ubolewa bo biedna łysa na półce leży.